Biszkopt:
- 6 jajek,
- 1,5 szkl cukru,
- 1,5 szkl mąki,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 6 łyżek oleju.
- 1,5 szkl. suchego maku,
- 3 jajka,
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 3/4 szkl. cukru,
- 4 ml aromatu migdałowego,
- bakalie (rodzynki, pokrojone drobno orzechy włoskie, ilość według uznania i smaku),
- 250 g margaryny.
Polewa:
- 5 łyżek wody,
- ½ szkl. cukru,
- 150 g margaryny (ja używam Kasi),
- 50g kakao gorzkiego.
Dodatkowo:
- wiórki kokosowe albo posypka do dekoracji (można pominąć).
Biszkopt:
Oddzielić żółtka od białek. Potem białka ubić na sztywną pianę porcjami dodając cukier. Następnie dodawać po jednym żółtku i delikatnie mieszać łyżką, potem powoli wlać olej i delikatnie wymieszać. Porcjami wsypywać przesianą mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia i wszystko delikatnie wymieszać łyżką. Nie używam już miksera, żeby biszkopt był bardziej puszysty.
Ciasto piec w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ok. 30 minut w 180°C bez termoobiegu lub 160°C z termoobiegiem (aż się ładnie zrumieni). Po upieczeniu wystudzić i przekroić na 2 blaty.
(Biszkopt można upiec sobie nawet dzień wcześniej).
Masa makowa:
Mak zalać wrzątkiem i zostawić na 20 minut. Potem zagotować i wystudzić. Odsączyć na sitku i zmielić 2 razy. Jajka, mąkę ziemniaczaną, cukier, aromat migdałowy, bakalie dodać do maku i dokładnie wymieszać.
Margarynę rozpuścić, zagotować. Nie zdejmując z ognia stopniowo dodawać do niej wymieszany mak i cały czas mieszać, dotąd aż mak wchłonie margarynę (ok. 5 minut).
Gęstniejącą gorącą masą makową przełożyć przekrojony biszkopt.
Polewa:
Wodę z cukrem zagotować, dodawać kakao ciągle mieszając, żeby nie zrobiły się grudki. Chwilę pogotować nadal ciągle mieszając, aż będzie całkiem gładka konsystencja. Zdjąć z pieca i po kawałeczku dodawać margarynę, mieszać aż się rozpuści (nie dodaję odrazu całego kawałka margaryny, żeby polewa się nie zważyła). Polewę należy przestudzić.
Wierzch ciasta polać polewą. Całość można posypać troszkę wiórkami kokosowymi albo jakąś dekoracyjną posypką.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz